Szedł sobie Wacław w nocy przez las i spotkał nieznajomą dziewczynę. Na pytanie co ona robi w środku nocy w ciemnym lesie, ta odpowiedziała, że według legendy, co roku, w noc Świętego Jana w lesie grasują zbójcy z 30-centymetrowymi przyrodzeniami i gwałcą dziewczyny, a że dziewczę nie było zbyt urodziwe, to postanowiła sprawdzić legendę i skorzystać z okazji. Wacław tylko się roześmiał i poszli dalej. Po godzinie rzeczywiście wyskoczyło dwóch zbójów z 30-centymetrowymi chujami, Jeden wykręcił Wacławowi ręce, a drugi zdjął spodnie i zaczął posuwać Wacława od tyłu. Na to dziewczę z zazdrością w głosie mówi do Wacława, któremu oczy wychodziły na wierzch:
- A widzisz tak to już z legendami jest, że w połowie są prawdziwe, a w połowie zmyślone.
- A widzisz tak to już z legendami jest, że w połowie są prawdziwe, a w połowie zmyślone.